MODEL 118A Z BURDY 10/2012
Pogoda beznadziejna. Pada, pada i pada, a w domu ciemno i ponuro. Przedwczoraj skończyłam szyć, ale do dzisiaj czekałam na lepszą pogodę, aby zrobić parę zdjęć. Nie doczekałam się lepszej pogody i byłam zmuszona sfotografować przy sztucznym świetle.
Wcześniej wspominałam, że jest to sukienka w prezencie dla mojej córki, ale za jej zgodą mogę pokazać:) Uszyta jest z wełenki, więc trochę gryzie. Ale przymierzałam ją wielokrotnie i po jakimś czasie można się przyzwyczaić:)
*****
Dzięki temu, że przód jest ze skosu nie trzeba było ciągle przymierzać i dopasowywać.
Sama ułożyła się do figury.
Dekolt łódkowy. Czasami jednak zjeżdża z ramienia i widać ramiączka.
Jaśnie Pan Tył.
Dekolt można przyklapnąć i czymś przypiąć...
....albo zostawić w swobodnym zwisie. I tak, i tak jest dobrze:)
Przód bez głowy.
Z głową na miejscu:)
Tył w półcieniu.
Coś kręcimy:)
Do miłego!!!!